Są tacy, którzy ustawiają biurka zgodnie z zaleceniami starochińskiej sztuki feng shui, eliminując „zatrute strzały” kantów i ostrych blatów. I tacy, którzy uważają, że tylko swoboda i spontaniczność są najlepszymi architektami biurowych wnętrz. 

Nic więc dziwnego, że współczesne open-space'y bardziej niż tradycyjne biura przypominają miejskie dżungle, kreatywne laboratoria lub wypełnione miękkimi sofami przytulne strefy służbowego relaksu. Coraz częściej biura aranżowane są tak, by w każdej chwili były gotowe na zmianę. Zmianę ustawienia i funkcji mebli w zależności od potrzeb firmy i stylu pracy, a co za tym idzie – zmianę energii. I to bez pomocy ezoterycznych narzędzi ;-)
 

Pracuj jak Churchill. Na stojąco!

Pracuj jak Churchill. Na stojąco!

Podobno to właśnie przy stojącym biurku mechaniczne ptaki Leonarda da Vinci dostawały skrzydeł, a Mona Lisa zyskiwała głębię spojrzenia. Także na stojąco ambitne plany wielkich bitew kreślił Napoleon Bonaparte, a ponad sto lat później Winston Churchill redagował słynne wojenne przemówienia. Do historii przeszło nawet zdjęcie wybitnego polityka z 1939 roku (a więc jeszcze sprzed przeprowadzki na Downing Street), na którym w oparach dymu z kubańskiego cygara wertuje dokumenty przy nietypowym jak na tamte czasy wysokim pulpicie.

Churchill wiedział, co jest dobre. I, że genialne pomysły, błyskotliwe puenty, pionierskie idee i niestandardowe rozwiązania rodzą się często właśnie na stojąco (albo w kontrolowanym bałaganie – ale o tym później). Bo tak łatwiej dostrzec inny punkt widzenia czy nową perspektywę, zrobić coś inaczej niż do tej pory, lepiej. Dziś wiedzą to już także współcześni projektanci biur i kreatywnych przestrzeni do wspólnej pracy oraz szefowie międzynarodowych korporacji doceniający takie rozwiązania aranżacyjne, które jednocześnie wspierają komunikację i procesy kreatywne w firmie. 

Wysokie biurka są dziś właściwie standardem w każdej nowoczesnej i dobrze zaprojektowanej przestrzeni. Są świetne do pracy zespołowej i zdrowe dla kręgosłupów. A te od Sedusa (uznanego niemieckiego producenta wysokiej jakości mebli) dodatkowo cieszą oko lekkim i świeżym designem.

Spotkajmy się przy jednym stole.

Chyba każde biurko na świecie marzy o tym, by przejść do historii. Tak jak słynne Resolute Desk, czyli biurko prezydentów Stanów Zjednoczonych, które w 1880 roku przypłynęło do Waszyngtonu jako prezent od brytyjskiej królowej Wiktorii, a potem stało się świadkiem najważniejszych wydarzeń, tajnych narad i decyzji, które zapadały w Gabinecie Owalnym Białego Domu i zmieniały losy świata. 

Jest wielkie, ciężkie i spektakularne, wykonane z mahoniowych i dębowych belek pochodzących z brytyjskiego statku, ma pięknie rzeźbione ozdoby i prezydencką pieczęć. Nic więc dziwnego, że doskonale prezentuje się na setkach fotografii z tej najsłynniejszej przestrzeni co-workingowej na naszym globie. Może i jest zaprzeczeniem wszystkich współczesnych trendów w aranżacji open space'ów, ale niewątpliwie inspiruje do pracy! I właśnie o to chodzi!

Dziś na to, jak wspólnie pracujemy, jak wchodzimy ze sobą w interakcje, jak budujemy zespoły i jednocześnie wspieramy indywidualną pracę, wpływają nowe technologie i zmieniające się trendy. Eksperci już od kilku lat wskazują, że najważniejszymi z nich – i to niezależnie od rangi gabinetu – są elastyczność i mobilność. W świecie, w którym coraz trudniej przewidzieć, co wydarzy się jutro – biuro ma być bezpieczną i komfortową przestrzenią dla każdego z nas. Jednego dnia możemy spotkać się przy dużym wspólnym stole konferencyjnym (takim, jak ten od Sedusa), by kolejnego wybrać pracę w samotności i skupieniu w jakimś wyciszonym miękkim filcem designerskim kąciku. Jackie Kennedy byłaby zachwycona!

Spotkajmy się przy jednym stole.
Genialny porządek.

Genialny porządek.

Gdyby Albert Einstein miał takie hot boxy, to być może jego dość oryginalna teza łącząca bałagan na biurku z wysokim ilorazem inteligencji użytkownika brzmiałaby dziś trochę inaczej?;-) Współcześni projektanci przekonują bowiem, że każdy biurowy chaos, nawet ten najbardziej twórczy, da się jakoś kontrolować, znajdując dla stosów służbowych papierów, bezcennych notatek, zakładek, karteczek samoprzylepnych, flamastrów i zakreślaczy odpowiednią przegródkę oraz...kolor! I to bez strat dla intelektu!;-) Przenośne organizery pomieszczą także laptopy, tablety i kubki z kawą. Jak zapewniają twórcy, produkt jest w pełni bezpieczny dla wszystkich geniuszy!

Biura na spontanie