Skośny splot, wyrazista faktura, oceaniczna głębia. Nurkujemy dziś we współczesnym designie w poszukiwaniu ekologicznych tkanin z mórz, pokrzyw i oceanów.

Morska tkanina

Oceany toną w plastiku, to fakt. Według WWF każdego roku trafia tam aż 13 milionów ton śmieci, które zabijają zwierzęta i duszą naszą planetę. Tylko w polskiej strefie Bałtyku zalega kilkaset tysięcy ton dryfujących sieci rybackich, dlatego każde, nawet najmniejsze działanie na rzecz ochrony wrażliwych morskich ekosystemów jest dosłownie na wagę złota. Wiedzą o tym firmy i korporacje, także reprezentujące branżę meblarską, które z ogromnym zaangażowaniem, kreatywnością i troską o środowisko opracowują swoje strategie na rzecz zrównoważonego rozwoju i coraz intensywniej poszukują innowacyjnych proekologicznych rozwiązań. Jakich? 
Na przykład polska marka Bejot, doskonale znana wszystkim miłośnikom dobrego designu, sięga w swoich projektach po oryginalny oceaniczny recykling – tkaninę Oceanic. Każdy metr tego wyjątkowego materiału utkany jest z przędzy powstałej z 26 butelek wyławianych z dna mórz i oceanów. Tkanina powstaje w renomowanej brytyjskiej manufakturze Camira, jest super trwała i coraz chętniej wykorzystywana nie tylko w prestiżowych projektach wnętrz, ale ze względu na swoje unikatowe parametry techniczne, także w kinach, centrach handlowych czy środkach komunikacji miejskiej. Powiedzenie, że dzięki odpowiednio dobranym tkaninom wnętrza nabierają niesamowitej głębi, nie będzie tu żadną przesadą.
 

Morska tkanina

A morze by tak bez plastiku? Naturalny wybór marki Bejot

Oceanic jest tkaniną wrażliwą na środowisko. I to dosłownie. Camira słynie z pionierskich pomysłów, a w swoim katalogu ma już tkaniny ze zbioru pokrzywy, lnu, juty i konopii. Bejot przyznaje, że chętnie korzysta z tkaniny Oceanic w projektowaniu mebli dla biur i domów, informuje także, że ilość tkaniny potrzebnej do obicia kultowego krzesła Flos wraz z podłokietnikami, to równowartość 40 plastikowych butelek, fotela Vieni z kolei – 73 butelki, a jednoosobowej budki akustycznej Treehouse aż 476 butelek. To zdecydowanie dobry materiał na meble! Dostępny w pięknych kolorach rafy koralowej!
Bejot korzysta także z doskonałej jakości materiałów produkowanych przez duńską firmę Gabriel. Cura to dwukolorowa tkanina inspirowana ciepłymi barwami natury, imitująca estetykę naturalnych włókien i także powstała z morskich odpadów. Zapewniamy jednak, że jest miła w dotyku i w 100% nadaje się do ponownego recyklingu! Wszystkie materiały posiadają certyfikat OEKO-TEX® STANDARD 100. Doskonałe, przyjazne środowisku wykończenie każdego projektu, idealne rozwiązanie dla tych firm, które niezależnie od morskich wirów konsekwentnie płyną z prądem ekologii. 


Po więcej pomysłów na ekologiczne wnętrza zapraszamy na stronę internetową MP Polska i do naszych showroomów w Warszawie i Poznaniu.

A morze by tak bez plastiku? Naturalny wybór marki Bejot
A morze by tak bez plastiku? Naturalny wybór marki Bejot

Polecane artykuły

Nostalgia i rzemiosło. O biurach, które też chciały być vintage
08-11-2024

Nostalgia i rzemiosło. O biurach, które też chciały być vintage

Zobacz
O czym marzą biura
27-08-2024

O czym marzą biura

Zobacz
I ruuuszyli! Pierwsze biurko świata melduje się na mecie
30-07-2024

I ruuuszyli! Pierwsze biurko świata melduje się na mecie

Zobacz
Udostępnij

Meble z mórz, pokrzyw i oceanów

Meble z mórz, pokrzyw i oceanów