Co może łączyć madrycki kampus Google'a i Royal Academy of Arts w Londynie z kawiarnią przy placu Tahrir w Kairze i restauracją w Wersalu? W każdym z tych miejsc po prostu chce się być – to jasne, ale jest coś jeszcze: włoskie wzornictwo spod znaku Pedrali. 

To ono buduje nastrój śródziemnomorskiej werandy z lat 60 i to niezależnie od strefy czasowej. Meble prestiżowej marki Pedrali, pomimo upływu lat i wprowadzenia wielu innowacji technologicznych w procesie produkcji, wciąż wyglądają tak, jakby wyszły właśnie spod ręki genialnego włoskiego rzemieślnika w małym rodzinnym warsztacie gdzieś w lombardzkiej Brescii. Mają harmonijne bryły, miękkie kształty, szlachetne materiały, doskonałe proporcje. Są tak plastyczne, że nawet fotografie z siedziby Microsoftu można pomylić z pocztówką z wakacji ;)
 

Tu nie ma Wersalu. Jest Pedrali!

Ten ponadczasowy design z powodzeniem łączący tradycję z nowoczesnością sprawia, że po projekty marki chętnie sięgają architekci nie tylko industrialnych, ale także historycznych wnętrz. Zajrzyjmy na przykład do zabytkowej Casa Vicensa w Barcelonie, w której fantastyczna secesja Antonio Gaudiego znajduje zaskakująco spójny rym ze współczesnymi projektami: tapicerowanymi krzesłami w kolorze butelkowej zieleni i złotymi detalami. Trzeba przyznać, że robi wrażenie!

Prostota pod piramidami

Prostota pod piramidami

Z katalońskich salonów przenieśmy się na chwilę do Egiptu. We wnętrzach kairskiego Uniwersytetu Amerykańskiego styl loftowy w pełnej harmonii współbrzmi z arabskimi ornamentami i charakterystycznymi dla sztuki islamu arkadami. 
 

Prostota pod piramidami
Tu nie ma Wersalu. Jest Pedrali!

Na drugim brzegu Nilu z kolei – w restauracji w Gizie, przytulne tapicerowane siedziska i stołki barowe także z kolekcji Pedrali dopełniają okazałe żyrandole, bogate mozaiki i delikatny marmur. Jest egzotycznie i naturalnie jednocześnie. 

Odo Fioravanti, współpracujący z Pedrali twórca m.in. nagradzanego projektu kultowych krzeseł (Babila i Frida), podkreśla, że forma ma znaczenie. Swoje pomysły często dopracowuje latami, szukając idealnej równowagi pomiędzy estetyką, technologią i przede wszystkim – prostotą. Taką, która niesie w sobie subtelny urok, albo jak wolą jurorzy prestiżowego konkursu Compasso d'Oro – „czyste rzeźbiarskie piękno”. 

Widać je w prostych stołkach z jesionowego drewna (Babila) i geometrycznych liniach nowoczesnych foteli (model Fox), w dużych, uniwersalnych stołach ze stalowymi nogami i stolikach do kawy, na które patrzy się z lekkością i przyjemnością. I w setkach innych projektów w hiszpańskich willach, ogrodach Bergamo i tawernach z widokiem na zachód słońca na Santorini. Podobno najpiękniejszy w całej Grecji!